Aktualności Aktualności

Światowy Dzień Komara

Światowy Dzień Komara - wiele osób pomyśli zapewne: jak ktoś mógł ustanowić święto tego brzęczącego, nielubianego owada, a jednak…. To święto obchodzimy 20 sierpnia i to wcale nie z błahego powodu.

Dzień ten został poświęcony ważnemu odkryciu brytyjskiego lekarza, Sir Ronalda Rossa, który w 1897 roku udowodnił, że za przenoszenie zarodźców malarii odpowiedzialne są samice komarów z rodzaju Anopheles. Był to przełomowy moment w historii zwalczania tej groźnej choroby na świecie, gdyż odtąd można było nie tylko leczyć objawy, ale również zacząć myśleć nad profilaktyką.

W Polsce najpopularniejsze są dwa gatunki: komar brzęczący oraz komar widliszek.

Jednak tym najbardziej rozpoznawalnym i nielubianym jest komar brzęczący zwany też komarem pospolitym (Culex pipiens).

To bardzo szeroko rozpowszechniony na świecie owad. Występuje na wszystkich kontynentach. Chętnie przebywa w pobliżu człowieka.

Jego skrzydła są wąskie i przezroczyste, używane podczas lotu wydają jakże charakterystyczny, znany nam brzęczący dźwięk.  Budowa ciała jest smukła i delikatna. Osiąga do 6 mm długości. W czasie spoczynku wysoko podnosi ostatnią parę odnóży (w odmienny sposób robi to k. brzęczący, a w inny k. widliszek).

Komary posiadają narządy termologiczne, służące do wykrywania ofiary, dlatego też częściej atakują osoby spocone. Jednak utrapieniem człowieka są tylko samice. Niczym krwiożercze bestie mają kłujkę zdolną przebić skórę. Składa się ona z sześciu długich, bardzo cienkich szczecinek. Tuż po nakłuciu, owady wpuszczają kropelkę swojej śliny, zapobiegającej krzepnięciu krwi. Proces pobierania pokarmu trwa nawet do kilku minut.  

Samce zaś mają uwstecznione narządy gębowe (skrócona szczelinka kłująca) i nie odżywiają się niczym innym, prócz wody i nektaru.

Rozwój komara jest bardzo szybki - osobniki rozwijają się nawet w ciągu dwóch tygodni. Poczwarki oddychają powietrzem atmosferycznym za pomocą dwóch rurek. W ciągu jednego roku rozwija się kilka pokoleń komarów.

Są bardzo szybkie i zwinne. Doskonale zdają sobie sprawę z tego iż ludzie nie przepadają za nimi. Natura tak je urządziła że na odwłoku posiadają włoskowate receptory, które wykrywają zagrożenia – wyczują naszą rękę odganiającą natrętna na tyle szybko iż komar zdąży oddalić na bezpieczną odległość.

Komary nie lubią goździków, czeremchy, pelargonii oraz mięty – zapach tych roślin je odstrasza.

 

Mitem jest stwierdzenie, iż srogie zimy wpływają na ich liczebność. Zapłodnione samice (bo to tylko one zimują) chowają się w różnego rodzaju bezpiecznych zakamarkach.

Działają niczym dobra prognoza pogody – jeśli komary uderzają w ciepły letni dzień ze zdwojoną siłą możemy być pewni że za chwilę spadnie deszcz.