Aktualności Aktualności

Wiośnie jest bardzo spieszno.

Jeszcze kilka/ kilkanaście lat temu pory roku były wyraźnie oddzielone, a żyjące u nas zwierzęta i rośliny były do tego przystosowane. Teraz cykl pór roku nie jest zachowany. Do tej pory o cyklach przyrody mówiła nam nauka - fenologia. Ona wiąże zjawiska w przyrodzie z porami roku. Kiedy kwitła leszczyna, wiadomo było, że to przedwiośnie. Teraz wszystko jest zaburzone.

Mamy drugą połowę stycznia, pełnię kalendarzowej zimy, a jej nie ma, nie widać nawet najmniejszych jej śladów.

Tegoroczna aura oszukała świat przyrody, który dał się niestety nabrać.

Mimo iż specyficzny puszczański mikroklimat kształtuje po swojemu sezonowe zjawiska przyrody zachodzące w naszym naturalnym środowisku, przez co określenie przyrodniczych pór roku przedstawia się tu inaczej niż w innych rejonach Polski to i tak przyroda zachowuje się inaczej.

Ma się wrażenie że mimo swojej przewrotności i ona nie opiera się wkraczającej w nie swoim czasie wiośnie.

Parę dni temu dało się zaobserwować lecące żurawie. Widziano też klucze gęsi, wracające na północ. To oznaki nadchodzącej wiosny. Coraz więcej gatunków ptaków, które jesienią odlatywały na południe, zostaje u nas.

Na gałązkach wierzb pojawiają się „bazie”. Zakwita leszczyna, a także olsza czarna, która po leszczynie jest jednym z najwcześniej kwitnących drzew. Kwitnie wawrzynek wilczełyko.

W Herbarium Nadleśnictwa Browsk swoją przygodę zaczyna zimozielony barwinek pospolity. Na razie jeszcze kwiaty pojawiają się pojedynczo, ale jeśli nic się nie zmieni to za chwilę wybuchną na całego delikatne liliowoniebieskie kwiaty

Chociaż kwiaty i widmo zieleniących się liści to przyjemny widok, zjawisko jest niepokojące i może mieć poważne konsekwencje, przede wszystkim dla przyrody.

Rośliny potrzebują tzw. spoczynku głębokiego, czyli wymagają niskich temperatur do właściwego funkcjonowania. W momencie, kiedy ten spoczynek się kończy i warunki są sprzyjające, to dla nich sygnał, że powinny rozpocząć wegetację. I właśnie teraz mamy taką sytuację.

Niestety wciąż utrzymuje się temperatura dodatnia. Jeśli nie przyjdzie ochłodzenie i sytuacja gdy temperatur w dzień dochodzi do 9 °C potrwa jeszcze przez parę tygodni, w roślinach zaczną krążyć soki. Ten proces u niektórych gatunków już się rozpoczął i to jest niebezpieczne zjawisko. Kiedy pod koniec lutego albo w marcu pojawi się niska temperatura, te rośliny, które za wcześnie zaczęły wegetację, będą po prostu przemarzać.

Nie tylko wysokie jak na styczeń temperatury wpływają niekorzystnie na przyrodę, również brak opadów śniegu.

Zauważalny jest już niski stan wody w rzekach. Na torfowiskach również. Ściółka w lasach jest niewystarczająco nawodniona, bagna wysychają. Jest poważna obawa, że latem mogą być problemy z wodą.

W Puszczy Białowieskiej czuć wiosenny oddech. Ale czy wiosna zimą to rzeczywiście powód do radości?