Aktualności
Szron na liściach, zimny poranek to sygnał natury do zmian.
Wczorajszy i dzisiejszy poranek przyniósł niespodziankę – temperatura spadła do -3°C, co oznacza, że mieliśmy pierwszy przymrozek tej jesieni. Niby nic nadzwyczajnego, ale dla przyrody to istotny moment. Przymrozki, czyli krótkotrwałe spadki temperatury poniżej zera, mają duży wpływ na rośliny i cały ekosystem. Warto zrozumieć, jak działają i co oznaczają.
Przymrozki można podzielić na dwa rodzaje – wczesne, takie jak wczoraj i dziś, oraz późne, które pojawiają się na wiosnę. Te wczesne, czyli jesienne, to dla roślin sygnał, że zbliża się czas odpoczynku. Wyobraź sobie, że cała przyroda dostaje taki alarm: „Uwaga, robi się zimno, czas zwolnić!” Drzewa zaczynają zrzucać liście, żeby nie tracić wilgoci, a rośliny, które jeszcze kwitły, kończą swój cykl życia. Przygotowania do zimy ruszają pełną parą.
Wczorajszą temperaturę przy ziemi, gdzie było -3°C, wywołało zjawisko zwane radiacją ciepła. Brzmi to skomplikowanie, ale tak naprawdę chodzi o to, że w nocy, kiedy niebo jest bezchmurne, ziemia szybko oddaje ciepło, a powietrze przy niej ochładza się na tyle, że pojawiają się przymrozki. Dodatkowo, gdy temperatura spada poniżej zera, para wodna z powietrza osadza się na roślinach w postaci szronu. Ten szron wygląda pięknie, ale dla niektórych roślin może być szkodliwy – ich liście i pędy mogą ulec uszkodzeniu.
Przymrozki późne, te wiosenne, to zupełnie inna bajka. Pojawiają się, kiedy rośliny budzą się do życia i zaczynają rosnąć. Jeśli w tym czasie trafi się przymrozek, młode pąki, kwiaty czy świeże liście mogą zostać uszkodzone, co z kolei wpływa na plony i zdrowie roślin. Dlatego wiosenne przymrozki są bardziej niebezpieczne, szczególnie dla rolników i ogrodników.
Wracając do wczorajszego przymrozku, był to typowy, wczesny przymrozek. Dla roślin oznacza on koniec wzrostu i przejście w stan spoczynku, który pozwala im przetrwać zimowe chłody. Drzewa zaczynają tracić liście, które opadając, tworzą naturalną osłonę dla korzeni, a rośliny runa leśnego – jak paprocie czy trawy – powoli zanikają, aby przetrwać zimę pod postacią korzeni czy nasion.
Dla lasu to bardzo ważny moment, bo przymrozki wyznaczają początek nowego etapu w rocznym cyklu życia przyrody. Drzewa, które latem dostarczały tlenu i schronienia dla zwierząt, teraz przygotowują się na zimowy odpoczynek. Zwierzęta, takie jak jeże, zbierają ostatnie zapasy, a ptaki wędrujące ruszają w drogę do ciepłych krajów.
Chociaż dla nas przymrozki to czas, kiedy trzeba cieplej się ubierać, dla przyrody to sygnał do włączenia trybu przetrwania.