Aktualności Aktualności

Miesiąc lipiec musi przypiec i ostatki mąki wypiec.

Lipiec – siódmy miesiąc w roku.

Nazwa miesiąca (według Brücknera) pochodzi od kwitnących wówczas lip.

Łacińska nazwa „Iulius"  została zapożyczona przez większość języków europejskich, a została nadana na cześć Juliusza Cezara.

Jest to zazwyczaj najcieplejszy miesiąc w roku. Niestety, mimo lata dnia już ubywa – przez miesiąc jego długość skraca się o godzinę.

Jest to miesiąc intensywnego kwitnienia.

W lipcu ... lipy zazwyczaj obsypują się pięknie kwitnącym kwieciem, nota bene to raj dla pszczół i domowej apteczki. Ten rok jest wyjątkowy, ponieważ lipy zakwitły już w czerwcu.

Brzozy rozsypują drobne skrzydlate „orzeszki".

Zaczynają pojawiać się kłosy zarodnikowe widłaków, których proszek goi podobno wszystkie rany.

Dojrzewają już niektóre owoce w sadach, zboża i  „jagody" runa leśnego, a także grzyby.

W świecie zwierzęcym wre bujne życie.

Dla bezkręgowców lipiec jest szczytowym okresem rozwoju, w wodzie jest bardzo dużo kijanek, widać też młody narybek.

W lesie spotykać można wiele motyli:  m.in.: pazia królowej, rusałki, cytrynki. Żaden miesiąc nie obfituje w taką ich ilość jak lipiec.

Podczas upałów las się wycisza. 

Ptaki cichną – odbywa się pierzenie. Słychać jeszcze często głos przepiórki i skowronka borowego (lerki). Nie usłyszymy już słodkiego trelu słowika.

Niestety zaczynają się pierwsze odloty ptaków do ciepłych krajów-sieweczki rzeczne i obrożne, czajki, bataliony,  kuliki wielkie, rycyki, rybitwy rzeczne, kukułki, świstunki.

Charakterystycznym zjawiskiem ciepłych wieczorów są za to loty nietoperzy.

Młode jeżyki opuszczają gniazda. Mają już około 3000 kolców. Jeszcze im trochę brakuje do dorosłości – dorosły jeż ma ich około 7000.

Kwitnie życie rodzinne dzikich królików i zajęcy, które powtórnie się kocą. Na terenach Nadleśnictwa Browsk w tym roku zaobserwować można nieco więcej  zajęcy, aniżeli w latach ubiegłych.  Czasami widać je nie tyle w parach, co w małych grupach.

Jelenie byki wykształciły już wieńce i w połowie miesiąca zaczną wycierać je ze scypułu.

Letnie miesiące spontanicznie kojarzymy z wypoczynkiem, z wyjazdami, podróżami, wyprawami. Szczególnie mocno odzywa się tęsknota za odprężeniem na łonie przyrody. Przyroda nas wabi swoim spokojem, naturalnością, tajemnicą. Dajmy się  więc skusić i wybierzmy się na letnie poznawanie przyrody.