Jest to zazwyczaj najcieplejszy miesiąc w roku. Niestety mimo, iż lato dopiero się rozpoczęło,  dnia już ubywa – w ciągu miesiąca skróci  się o godzinę.

Jest to miesiąc intensywnego kwitnienia. W lipcu ...lipy obsypują się pięknie kwitnącym i słodko, przyjemnie pachnącym, kwieciem. To raj dla pszczół, gdyż wielu pszczelarzy uważa, że nie ma lepszego i wartościowszego miodu, aniżeli lipowy.  Brzozy rozsypują drobne skrzydlate orzeszki i rozsiewają się tam, gdzie w przyszłości pojawi się las. Brzoza to tzw. gatunek pionierski – jest najczęściej prekursorem przyszłych drzewostanów, o ile nie zaingeruje w to człowiek. Zaczynają pojawiać się kłosy zarodnikowe widłaków,  z których proszek najszybciej goi otwarte rany. Dojrzewają też pomału owoce i zboża oraz „jagody" runa leśnego - maliny i borówki czernice.

W świecie zwierzęcym również wre bujne życie.

Dla bezkręgowców lipiec jest szczytowym okresem rozwoju, w wodzie jest bardzo dużo kijanek, czyli larw żab i traszek, widać też narybek. W lesie spotykamy wiele motyli: m.in. pazia królowej, różne  gatunki rusałek, cytrynki, bielinki, modraszki i in.. Żaden miesiąc nie obfituje w taką ich ilość co lipiec.

Podczas upałów las się wycisza.  Ptaki cichną – odbywa się pierzenie, czyli wymiana starych piór na nowe. Słychać jeszcze co prawda często głos przepiórki i skowronka borowego, ale nie usłyszymy już niestety  słodkiego trelu słowika.  Zaczynają się pierwsze odloty ptaków do ciepłych krajów.- W pierwszej kolejności są to sieweczki rzeczne i obrożne, czajki, bataliony,  kuliki wielkie,  szlamniki rycyki, rybitwy rzeczne, kukułki i świstunki.

Charakterystycznym zjawiskiem ciepłych wieczorów są za to loty nietoperzy, które polują na owady, szczególnie nocne motyle –ćmy. Słychać ich radarowe „ćwierkanie" namierzające przelatujące osobniki.

Młode jeże opuszczają gniazdo, mają już około 3000 kolców. Jeszcze im trochę brakuje do dorosłości – dorosły jeż ma ich około 7000. Kwitnie życie rodzinne dzikich królików i zajęcy, które po raz kolejny się kocą.

Jelenie byki wykształciły już wieńce (poroże) i zaczynają wycierać je ze scypułu ocierając o pnie drzew lub krzewy.

Najczęściej letnie miesiące kojarzymy spontanicznie z wypoczynkiem, z wyjazdami, podróżami i wyprawami. Szczególnie mocno odzywa się tęsknota za odprężeniem na łonie natury. Przyroda nas wabi swoim spokojem, nieodgadnioną tajemniczością - dalą. Dajmy się więc skusić i wybierzmy się na letnie poznawanie naszego, niezniszczonego jeszcze cywilizacją, otoczenia.