Asset Publisher Asset Publisher

10.11. - Dzień Jeża.

Jeże pojawiły się na naszej planecie prawie 60 mln lat temu. Są jednymi z pierwszych ssaków, żywą skamieliną, która przetrwała dzięki doskonałemu ukształtowaniu przez ewolucję.

10 listopada obchodzimy Dzień Jeża. To okazja, żeby poszerzyć naszą wiedzę na temat tego ściśle chronionego przez prawo gatunku. Według przewidywań naukowców nasza czynna pomoc może być jedynym sposobem na uratowanie jeży przed wymarciem w ciągu najbliższych kilkunastu lat.

Jeże to tajemnicze, bajkowe istoty, wbrew pozorom bardzo kontaktowe, o niesamowitych charakterach.

Czy jeże noszą jabłka na grzbiecie i lubią pić mleko?

Wizerunek jeża z jabłkiem na kolcach pochodzi jeszcze ze starożytności i powstał zapewne przez pomyłkę. Jeże są owadożercami, mogą więc polować na robaki w sadach owocowych. Jabłka z pewnością ich nie zainteresują.

Jak pozostałe ssaki, jeże są karmione mlekiem matki tuż po urodzeniu. Jednak wszystkie pokarmy oparte na krowim mleku są bardzo szkodliwe dla jeży, a dla małych osesków - śmiertelnie niebezpieczne.

W jaki sposób my zagrażamy jeżom?

Szacuję, że około miliona jeży jest rozjeżdżanych co roku na polskich drogach. Co najmniej drugie tyle zostaje zagryzionych przez psy i  spalone żywcem w czasie porządków ogrodowych. Podobnie zabójcze są wszelkie niezabezpieczone "dziury w ziemi", oczka wodne bez łagodnego zbocza itp.

Jeż jest gatunkiem chronionym.

Co więcej, w 2004 roku jeże wciągnięto na listę gatunków ściśle chronionych, ze wskazaniem ochrony czynnej. Nakłada ona na nas obowiązek pomocy jeżom poszkodowanym i niezdolnym do samodzielnego życia, podobnie jak na przykład drogowcy mają obowiązek zatrzymać się w miejscu wypadku i udzielić pomocy potrzebującym.

A jak mamy postępować z jeżem wymagającym pomocy?

Oczywiście ciężkie przypadki choroby czy okaleczenia trzeba niezwłocznie zgłosić weterynarzowi.

Jeśli napotkany jeż nie wymaga opieki weterynaryjnej, nasza pomoc będzie zależeć od wieku, kondycji zwierzęcia i oczywiście pory roku w której na niego trafimy. Najbardziej zagrożone są tak zwane "jesienne sieroty" - jeże za młode i za chude, żeby mogły hibernować i przetrwać zimę. Możemy - na przykład - wziąć je na ten okres do domu. Bardziej samodzielnym jeżom możemy udostępnić pomieszczenie, w którym temperatura nie spada poniżej zera (np. piwnicę), gdzie będą mogły spokojnie hibernować. Jeśli posiadamy ogródek, niewielkim nakładem sił możemy zbudować domek dla jeża, w którym wygodnie spędzi on zimę. Przede wszystkim powinniśmy dokarmiać przychodzące do nas osobniki.

Czym najlepiej karmić jeże?

Musimy pamiętać, że dostępne w zwykłych sklepach spożywczych jedzenie dla psów i kotów, które polecają w internecie niektórzy domorośli opiekunowie jeży, a nawet stowarzyszenia, jest na dłuższą metę szkodliwe dla tych zwierząt! Możemy im natomiast podawać produkty mięsne: wołowinę, serca, żołądki - oczywiście drobno pokrojone, gdyż szczęki jeży są przystosowane do jedzenia owadów.

Nie bądźmy więc nieczuli i jeśli zobaczymy jeża w potrzebie – pomóżmy.