Asset Publisher
...chodzi wrzesień po rosie, zbiera grzyby we wrzosie... czyli Puszcza Białowieska w okresie tzw. wczesnej jesieni.
Wrzesień a z nim nadchodząca jesień – jedna z czterech podstawowych pór roku w przyrodzie w strefie klimatu umiarkowanego.
Jest to miesiąc darów – to właśnie teraz dojrzewa najwięcej owoców min. owoce, róży, kaliny, bzu koralowego, żurawiny, trzmieliny pospolitej. Gałęzie jarzębu pospolitego aż się uginają od pięknych owoców wyglądających niczym ogniste kule. Masowo owocuje również borówka brusznica. Las darzy grzybami a wrzos fioletowym dywanem zachęca do spacerów.
Przyroda Puszczy powoli przygotowuje się do poważnych zmian jaki lada chwila nastąpią…
Czas na odpoczynek….
Zmieniająca się ilość godzin dnia i nocy, coraz krótsze jesienne dni „informują" rośliny liściaste o nadchodzących zmianach.
Drzewa liściaste pozbywają się źródła metabolizmu.
Opadanie liści poprzedzone jest starzeniem się ich. Tak piękna jesienią barwa liści jest właśnie efektem rozpadu w jedną stronę zielonego chlorofilu i ujawnienia się zagłuszonych, ukrytych do tej pory pod chlorofilem, barw: żółtej – ksantofilu i pomarańczowej – karotenu oraz powstawania w soku komórek – czerwonych i purpurowych barwników – antocyjanów.
Gdy znika zieleń liście pokrywają się paletą barw.
W lesie zaczyna panować nastrojowa cisza. Nie ma już w nim rozśpiewanej ptasiej ferajny.
Odlatują ptaki; kulczyki, skowronki polne i leśne, pliszki żółte, remizy, dzierzby, muchołówki, świstunki, trzciniaki, niektóre pokrzewki, drozdy i jaskółki. Opuszczają nas także kraski, dudki, lelki kozodoje. Żegnają nas ptaki drapieżne oraz ptaki wodne i błotne. Bociany odleciały już w sierpniu.
Za to niewielki kopciuszek, szpak zwyczajny i rudzik zaczynają swoje charakterystyczne jesienne śpiewy.
W duże stada zbijają się gawrony i kawki.
Pomału zaczynają przylatywać do nas ptaki z okolic północno-wschodniej Europy.
Zwierzęta gorączkowo przygotowują się do zimy – dostały sygnał od przyrody, że przyszła pora na gromadzenie zapasów.
W lesie ptasich koncertów co prawda już nie ma za to teraz swój donośny głos prezentują jelenie i łosie – rozpoczyna się rykowisko.
Dziki wybierają się na odpoczynek w głąb lasu. Rude „basie" wyszukują wśród leszczynowych gałązek przysmaków.
Przyszła pora też na odpoczynek dla owadów, które kończą na liściach drzew i krzewów. One też muszą się przygotować na czas zmian, niektóre schodzą do gleby, aby tam się przepoczwarczyć inne szykują oprzęd aby w nim spędzić zimę a jeszcze inne składają jaja aby one przetrwały ten czas.
W słoneczne dni baczny obserwator może zauważyć zjawisko „babiego lata" – na cienkich nitkach pająki, które je uprzędły, przenoszą się z wiatrem szukając schronienia na zimę.
Płazy również korzystają z ostatnich słonecznych dni i braku bociana, aby za chwilę udać się w miejsce zimowej hibernacji.
Gadom też wrzesień nie jest obojętny – uwielbiają wylegiwać się na nasłonecznionych i suchych polankach leśnych, aby przed udaniem się na spoczynek złapać ostatnie promienie słońca.
Puszcza o każdej porze roku stara się przypodobać swoim gościom, jesienią czyni to jednak szczególnie nie tylko oferując bogactwo runa leśnego, ale także kolorowym dywanem spadających liści, który szeleści pod nogami.