Asset Publisher Asset Publisher

Wiośnie jest bardzo spieszno.

Jeszcze kilka/ kilkanaście lat temu pory roku były wyraźnie oddzielone, a żyjące u nas zwierzęta i rośliny były do tego przystosowane. Teraz cykl pór roku nie jest zachowany. Do tej pory o cyklach przyrody mówiła nam nauka - fenologia. Ona wiąże zjawiska w przyrodzie z porami roku. Kiedy kwitła leszczyna, wiadomo było, że to przedwiośnie. Teraz wszystko jest zaburzone.

Mamy połowę lutego, pełnię kalendarzowej zimy, a jej nie ma, owszem ślady zostawia ale prawdziwej zimowej aury brak.

Tegoroczna pogoda oszukała świat przyrody, który dał się niestety nabrać.

Mimo iż specyficzny puszczański mikroklimat kształtuje po swojemu sezonowe zjawiska przyrody, zachodzące w naszym naturalnym środowisku, przez co określenie przyrodniczych pór roku przedstawia się tu inaczej niż w innych rejonach Polski to i tak przyroda zachowuje się inaczej.

Ma się wrażenie, że mimo swojej przewrotności i ona nie opiera się wkraczającej w nie swoim czasie wiośnie.

Już na początku stycznia dało się zaobserwować lecące żurawie. Widziano też klucze gęsi, wracające na północ. To oznaki nadchodzącej wiosny. Coraz więcej gatunków ptaków, które jesienią odlatywały na południe, zostaje u nas.

Zakwita leszczyna, a także olsza czarna, która po leszczynie jest jednym z najwcześniej kwitnących drzew. Kwitnie wawrzynek wilczełyko.

W Herbarium Nadleśnictwa Browsk w Gruszkach swoją przygodę zaczyna zimozielony barwinek pospolity. Na razie jeszcze kwiaty pojawiają się pojedynczo, ale jeśli nic się nie zmieni to za chwilę wybuchną na całego delikatne liliowoniebieskie kwiaty

Chociaż kwiaty i widmo zieleniących się liści to przyjemny widok, zjawisko jest niepokojące i może mieć poważne konsekwencje, przede wszystkim dla przyrody.

Rośliny potrzebują tzw. spoczynku głębokiego, czyli wymagają niskich temperatur do właściwego funkcjonowania. W momencie, kiedy ten spoczynek się kończy i warunki są sprzyjające, to dla nich sygnał, że powinny rozpocząć wegetację. I właśnie teraz mamy taką sytuację.

Niestety wciąż utrzymuje się temperatura dodatnia. Jeśli nie przyjdzie ochłodzenie i sytuacja gdy temperatur w dzień dochodzi do 6 °C potrwa jeszcze przez parę tygodni, w roślinach zaczną krążyć soki. Ten proces u niektórych gatunków już się rozpoczął i to jest niebezpieczne zjawisko. Kiedy pod koniec lutego albo w marcu pojawi się niska temperatura, te rośliny, które za wcześnie zaczęły wegetację, będą po prostu przemarzać.

Nie tylko wysokie jak na zimę temperatury wpływają niekorzystnie na przyrodę, również brak opadów śniegu – a to co spadnie topnieje w „oka mgnieniu”.

W Puszczy Białowieskiej czuć wiosenny oddech. Ale czy wiosna zimą to rzeczywiście powód do radości?