Aktualności Aktualności

Naturalny „komarozol”.

Grzyby w życiu człowieka są od zawsze. Jadalne owocniki dziko rosnących gatunków grzybów znajdowały i nadal znajdują wielu amatorów.

Ale nie tylko korzystano z grzybów jako przysmaków, kiedyś miały również znaczenie kulturowe, ale też całkiem praktyczne – szczególnie grzyby nadrzewne, tzw. huby.  Były wykorzystywane w medycynie i farmacji, w produkcji materiału do niecenia ognia, barwników, przypraw, kosmetyków, akcesoriów kreślarskich, entomologicznych i wędkarskich, itp.

Mało kto wie, że grzyby nadrzewne używane były także jako naturalny odstraszasz komarów.

Dawniej ludzie lasu, myśliwi i rybacy, z huby pospolitej wytwarzali nakrycia głowy…. Sposób tej produkcji był bardzo ciekawy.  Rozmoczony miąższ w formie szlafmycy rozciągali w palcach i naciągali na głowę. Taka czapka miała dobrze chronić od komarów i innych owadów oraz łatwo pochłaniać pot. Kto by pomyślał, takie nieskomplikowane, a podobno bardzo skuteczne. Z kolei robotnicy pracujący w lasach przywiązywali do pasa tlące się huby (podobno idealne były te rosnące na dębach) w celu odstraszania komarów i meszek.

Jak się okazuje nawet słynny muchomor czerwony kiedyś miał swoje praktyczne zastosowanie i był nie tylko traktowany jako grzyb trujący, ale właśnie przydatny w gospodarstwie domowym. Okazał się bowiem idealnym specyfikiem do odurzania much.